niedziela, 26 sierpnia 2018

Kotleciki indycze z jarmużem

Takie kotleciki to jeden z moich ulubionych obiadów, niebanalne połączenie kaszy gryczanej z burakami oraz mięsa indyczego z jarmużem da Wam efekt, którego się nie spodziewaliście. Lubię takie połączenia i eksperymentowanie w kuchni. 


Kotleciki są zwarte, pełne smaku, aromatyczne i niezwykle sycące. Kasza wręcz rozpływa się w ustach, a słodkość buraka sprawia, że wciąż ma się ochotę na więcej.

Do przygotowania takiego obiadu potrzebujesz: 

  • 500 g mięsa mielonego z indyka
  • pół czerwonej cebuli
  • pół łyżeczki ziół prowansalskich
  • szczypta majeranku
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • oliwa z oliwek
  • sól morska
  • 250 g małych pieczarek
  • 2 łyżki posiekanych orzechów włoskich
  • 1 pełna szklanka jarmużu
  • 1 lub 2 szklanki ugotowanej palonej kaszy gryczanej (u mnie była to jedna szklanka suchej kaszy gryczanej, którą później ugotowałam, porcja wystarczyła na dwa obiady)
  • średni upieczony burak
Piekarnik rozgrzewamy do 180° C, buraka obieramy ze skórki, kroimy na mniejsze kawałki, wsadzamy do rozgrzanego piekarnika na około 20 minut. Powinien być dość miękki, ale nie rozlatujący się w rękach. Gdy burak trochę przestygnie zetrzyj go na tarce o małych oczkach. 

Do miski wsadź mielone mięso, pokrojoną w drobną kostkę cebulkę, posiekany czosnek, drobno posiekane orzechy włoskie. Liście jarmużu umyj, przelej wrzątkiem i posiekaj na bardzo drobne kawałki - jarmuż dodaj do miski z mięsem i innymi dodatkami. Dodaj przyprawy: sól do smaku oraz zioła prowansalskie. 


Połącz składniki i formuj kotleciki - nie rób ich za grubych, bo wtedy będą musiały robić się o wiele dłużej. 


Kotleciki możesz usmażyć na patelni na małej ilości tłuszczu lub upiec w piekarniku. Obie wersje są jak najbardziej dobre. Wiadomo, że wersja pieczona w piekarniku będzie jeszcze zdrowsza, ale czasami przecież można pozwolić sobie na smażone mięso :)


W międzyczasie gotujemy kaszę gryczaną paloną. Ja gotuję ją na sypko, z odrobiną tłuszczu i soli. W sieci jest naprawdę wiele przepisów na idealną kaszę gryczaną, skorzystajcie z jakiegoś! Wiem, że wiele osób nie lubi zapachu i smaku kaszy gryczanej palonej, dlatego z powodzeniem możecie tutaj użyć tej w wersji niepalonej. Kasza gryczana ma w sobie wiele dobrego - naturalny błonnik, potas, białko, witaminy z grupy B, fosfor, magnez, cynk... Mam wymieniać dalej? :)


Ugotowaną kaszę łączymy z burakami, dodajemy sól, majeranek, wyciśnięty przez praskę czosnek oraz dwie łyżki oliwy z oliwek. 


Przyszedł czas na pieczarki: umyj i osusz, rozgrzej patelnię i dodaj do niej olej kokosowy. Wrzuć pieczarki, dopraw solą. Smaż, co chwilę mieszając, gdy będą zarumienione - ściągnij z patelni.



Przygotowanie takiego obiadu zajmuje naprawdę chwilę, nie jest pracochłonne a składniki są wszędzie łatwo dostępne. Mam nadzieję, że taka wersja obiadu z mięsem się Wam spodoba i spróbujecie nowych smaków. 

1 komentarz: