piątek, 27 grudnia 2019

Cześć!

Mam dla Was przepis, jakiego na pewno nie spodziewaliście się w tym czasie. Nie będzie u mnie makowca, sernika w wersji świątecznej, pasztecików i pierogów. Mam dla Was coś, co przyniesie na myśl piękną, polską złotą jesień, której już w tym momencie mi brakuje. Za oknami brakuje śniegu - obecna zima nie ma nic wspólnego z tymi zimami, które towarzyszyły nam jeszcze 4-5 lat temu. Bardzo nad tym ubolewam, ale w tych dniach ratuję się puree z dyni, które zostało mi jeszcze w zamrażarce.

Babeczki, bo o nich będzie dzisiejszy wpis to połączenie wszystkich moich ulubionych smaków, także nie pozostało nic innego, jak zabierać się do pracy i pieczenia!


Wypieki z dynią są chyba jednymi z moich ulubionych, zawsze pięknie rosną a konsystencja puree pozwala na wiele kombinacji i wariacji podczas wypieków.

Do przygotowania takich babeczek potrzebujesz:
  • 115 gramów puree z dyni,
  • około 170 gramów mąki (pół na pół jaglana z ryżową),
  • 100 ml mleka roślinnego (u mnie ryżowe),
  • około 40-50 gramów erytrytolu,
  • 1 łyżki proszku do pieczenia,
  • 1 łyżeczkę przyprawy do piernika.


W miseczce umieszczamy puree z dyni, dodajemy mąki, przyprawę do piernika, proszek do pieczenia, słodzik, mleko.


Całość dokładnie mieszamy do połączenia się składników. Masa powinna być dość płynna, ale nie lejąca się z łyżki, powinna powoli ściekać. Rozgrzewamy piekarnik do 190° C.



Przygotowujemy foremki silikonowe do babeczek. Wypełniamy foremki ciastem do połowy wysokości (ciasto urośnie). I wsadzamy do rozgrzanego piekarnika na około 15-16 minut.


Po upieczeniu babeczki wyciągamy do lekkiego przestudzenia. Gdy będziesz w stanie je wziąć do rąk - wyłóż na kratkę do studzenia, odparują i nabiorą odpowiedniej konsystencji. Jako polewę możesz użyć gorzką czekoladę, masło orzechowe, krem z daktyli i wiele, wiele innych kombinacji, o jakich tylko marzysz :)

niedziela, 22 grudnia 2019

Cześć!

Odchodząc troszkę od typowych świątecznych wypieków mam dla Was przepis na pyszny chlebek kokosowy. Uwielbiam tę strukturę, miękkość ciasta, puszystość i to, że smakuje wyśmienicie zarówno w otoczce słonej, jak i słodkiej!


Do wykonania tego chlebka potrzebujesz:

  • 20 gramów mąki migdałowej,
  • 50 gramów mąki sojowej,
  • 2 żółtka,
  • 4 białka,
  • łyżkę masła orzechowego,
  • łyżeczkę proszku do pieczenia,
  • 130 gramów mleka kokosowego.


Mąki i proszek do pieczenia wymieszaj w jednej miseczce. Odmierz pożądaną ilość mleczka kokosowego, oddziel żółtka od białek.


Białka ubij na sztywną pianę. Możesz dodać do białek odrobinę soli, wtedy powstała piana będzie jeszcze sztywniejsza po ubiciu.

Rozgrzej piekarnik do 175° C, grzanie góra dół, z termoobiegiem.


W misce umieść mleko kokosowe, masło orzechowe, ubite białka, dwa żółtka i składniki sypkie. 


Całość dokładnie zblenduj do połączenia się składników. Masa powinna być gładka - pozbawiona grudek.


Foremkę (u mnie keksówka) wyłóż papierem do pieczenia. U mnie jak zawsze najlepiej sprawdza się papier w arkuszach. W kuchni często zdarza się tak, że do dyspozycji mam jedną rękę, bo druga jest totalnie ubrudzona i nie jestem w stanie szukać papieru do pieczenia, zabierania się za nożyczki i obcinania konkretnej długości papieru. A tak to mam arkusz, wyciągam go, układam na blasze lub wyściełam nim formę i od razu sprawniej idzie praca :)

Masę przelewamy do keksówki i wsadzamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy przez około 35 minut. Ciasto jest gotowe, gdy po wsadzeniu w ciasto patyczka, ten będzie suchy :)



Praca z tym papierem jest tym bardziej przyjemna, że jest on dwustronnie silikonowany, więc żadne zapachy i smaki nie przechodzą na niego, ani od takowych nie oddaje do potrawy. Papier nie przypala i nie kruszy się, jak to często ma miejsce, gdy pieczemy długo i w wysokich temperaturach.

Sprawdzałam go też w przypadku pieczonych warzyw, które wcześniej były obtoczone w przyprawach i dodany był do nich olej. Cała marynata nie przesiąknęła przez papier na blachę, także dla mnie to ogromny plus i mniejszy kłopot ze sprzątaniem i doczyszczaniem blachy (nie znam osoby, która lubi to robić!).


Tak upieczony chlebek pozostaw jeszcze na 15 minut w lekko uchylonym, ale wyłączonym piekarniku. Później wyciągnij go i krój dopiero po całkowitym wystygnięciu.

Jako dodatek w tym przypadku świetnie sprawdzi się zarówno masło orzechowe, dżem, jak i wytrawna pasta warzywna. Możesz go jeść na słodko i na słono, tak, jak lubisz! Zabierz go do pracy, w podróż czy do szkoły - takich przekąsek nigdy dość :)

środa, 18 grudnia 2019

Cześć!

Pewnie teraz przygotowujecie się już do świątecznych wypieków, ale powiem Wam szczerze, że to ciasto jest naprawdę przepysznym wstępem przed wszystkimi makowcami, sernikami i pasztecikami, którymi jeszcze zdążycie się najeść :)

Ciasto marchewkowe ma wiele, wiele swoich odsłon, czasami znajdziecie je w towarzystwie konfitury, czekolady, czasami z cukrze pudrze, a czasami (tak, jak u mnie), bez dodatków. Ciasto jest dość kruche - ale to właśnie jego struktura, także bez talerzyka się nie obejdzie!


Czego potrzebujecie do wykonania ciasta marchewkowego?
  • 100 gramów mąki ryżowej,
  • 50 gramów mąki ziemniaczanej,
  • 50 gramów mąki owsianej,
  • około 150 gramów startej, surowej marchewki,
  • 50 gramów orzechów włoskich,
  • około 3/4 szklanki oleju roślinnego (np. ryżowego, rzepakowego),
  • około 80-100 gramów słodzika sypkiego (ksylitol, erytrytol, cukier trzcinowy, cukier biały),
  • łyżeczka przyprawy do pierników,
  • około łyżki kakao,
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia,
  • pół łyżeczki sody,
  • olej do wysmarowania formy.

Na początku rozgrzej piekarnik do 190° C, blaszkę (np. keksówkę) wyłóż papierem do pieczenia i boki posmaruj lekko tłuszczem roślinnym (olejem rzepakowym, ryżowym, albo takim, który masz akurat pod ręką). Mąki przesiej, dodaj sodę, proszek do pieczenia i całość dokładnie wymieszaj.


Surową marchew zetrzyj na tarce.


Orzechy włoskie (lub inne, które akurat masz pod ręką) posiekaj na mniejsze kawałki.


Sypki słodzik utrzyj z olejem w misce. Stopniowo wbijaj jajka i dalej ucieraj. Powoli do masy dodawaj mieszankę mąk, przyprawę do piernika, kakao. Mieszaj do połączenia się składników.


Do tak przygotowanej masy dodaj startą marchew oraz posiekane orzechy. Całość ponownie wymieszaj.


Do keksówki wyłożonej papierem przelej masę i wstaw do rozgrzanego piekarnika na około 40-50 minut.


Po upływie czasu pieczenia wyłącz piekarnik, uchyl lekko drzwiczki od piekarnika i zostaw w nim ciasto na jeszcze około 15 minut. Niech powoli wytraca temperaturę. Po tym czasie ciasto możesz wyciągnąć z piekarnika i studzić w foremce na kratce. Gdy foremka lekko przestygnie, wyciągnij ciasto z papieru i studź w całości na kratce.


Ciasto jest naprawdę aromatyczne - pachnie przyprawami korzennymi, doskonale sprawdzi się jako słodka przekąska do popołudniowej kawy albo jako przekąska do pracy, do lunchboxa. To jak? Znajdziesz czas na przygotowanie takiego ciacha w przedświątecznej gorączce?

wtorek, 10 grudnia 2019

Cześć!

Do Świąt coraz bliżej i tak naprawdę nie mogę się już doczekać, aż w naszym mieszkaniu pojawi się choinka! Wszystko od razu nabierze nowego klimatu. Mam nadzieję, że na Wigilię pojawi się śnieg - bez niego to nie to samo! Kto ma takie same odczucia, jak ja?

Koniec rozmyślań! Mam dzisiaj dla Was naprawdę fantastyczny, szybki i prosty przepis na pierniczki, które za każdym razem się udają :)


Do przygotowania tych pyszności potrzebujesz:

  • pół szklanki mąki kukurydzianej,
  • pół szklanki mąki gryczanej,
  • pół łyżeczki cynamonu,
  • 3 łyżeczki przyprawy do piernika,
  • 1/3 łyżeczki sody,
  • 1 jajko,
  • 2 łyżki oleju kokosowego,
  • 2 łyżki dowolnego słodzika (cukier, cukier trzcinowy, erytrytol, ksylitol),
  • 2-3 łyżki miodu,
  • ewentualnie mąka ziemniaczana do podsypywania blatu.

Olej kokosowy i miód umieść w małym garnku, podgrzej do rozpuszczenia i połączenia wszystkich składników. Gdy składniki się połączą odstaw do przestygnięcia.


W osobnej misce wymieszaj wszystkie suche składniki: mąkę gryczaną, mąkę kukurydzianą, słodzik, sodę, cynamon, przyprawę do piernika.


Do suchych składników dodajemy jajko i jeszcze lekko ciepły miód z olejem kokosowym. Całość mieszamy do połączenia się składników. Na początku mieszając łyżką, później zagniatając ciasto dłońmi.


Wyrobione ciasto przykryj ściereczką, aby nie wysychało. W międzyczasie rozgrzej piekarnik do 180° C, grzanie góra-dół z termoobiegiem. Przygotuj sobie foremki do wykrawania pierniczków, stolnicę oprósz odrobiną mąki ziemniaczanej.


Ciasto rozwałkowujemy na blacie do pożądanej grubości, wykrawamy ciasteczka i układamy ma blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pierniczki wsadzamy do rozgrzanego piekarnika na około 7-10 minut i kontrolujemy, aby zbytnio się nie przyrumieniły - wszystko zależy od ich grubości (cieńsze zrobią się o wiele szybciej).


Tak przygotowane pierniczki po upieczeniu układam na kratce do wystygnięcia.


Pierniczki możesz zajadać od razu, gdy są jeszcze ciepłe. Możesz poczekać, aż wystygną a później z powodzeniem je udekorować lukrem, czekoladą, ulubionymi powidłami, masłem orzechowym - możliwości jest mnóstwo!

A u Was jak wyglądają przygotowania do Świąt? Zabieracie się za coś odpowiednio wcześnie, czy jednak wolicie wszystko zrobić na ostatnią chwilę, aby było świeże?

piątek, 6 grudnia 2019

Cześć!

Mamy już grudzień! Sezon na przepisy w świątecznej odsłonie uważam za otwarty! Mam dla Was przepis na kruche ciasteczka, które świetnie smakują zarówno bez dodatków, jak i z lukrem, cukrową posypką.


Do przygotowania takich ciasteczek potrzebujesz:

  • około 60-70 gramów mąki ziemniaczanej,
  • 120 gramów mąki jaglanej,
  • 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej,
  • około łyżki syropu klonowego/miodu/innego płynnego słodu,
  • łyżeczkę przyprawy do piernika,
  • 1/4 łyżeczki suszonego imbiru,
  • 25 ml oleju roślinnego (u mnie rzepakowy),
  • około 2-3 łyżek wody,
  • 1,5 łyżki mielonego siemienia lnianego.

Do miski wrzuć wszystkie składniki na ciasteczka, dokładnie je ze sobą połącz.

 
Wyrabiaj ciasto przez chwilkę, składniki powinny się połączyć w jedną, dość zbitą, ale nadal lekko kruchą całość. Gdy konsystencja Ci nie odpowiada (ciasto rozpada się w dłoniach) dodaj jeszcze trochę wody i/lub mielonego siemienia lnianego.



Rozgrzej piekarnik do 180° C (z termoobiegiem), blachę wyłóż papierem do pieczenia. Na blat obsypany mąką ziemniaczaną wykładaj małymi partiami ciasto i rozwałkuj je. Wykrawaj ciastka ulubionymi foremkami.


Tak przygotowane ciasteczka wsadź do rozgrzanego piekarnika na około 10 minut. 


Po upieczeniu przełóż ciasteczka na kratkę, aby nieco ostygły i zrobiły się jeszcze bardziej kruche.


Dekoruj ciasteczka czymkolwiek chcesz - domowym lukrem, kupnymi pisakami, posypkami, gorzką czekoladą, kremem z daktyli!

wtorek, 26 listopada 2019

Cześć!

Na blogu już wcześniej pojawił się przepis na pyszną szarlotkę: tutaj. Myślę, że jeśli macie w zanadrzu jeszcze jakieś jabłka to czas je wykorzystać! Ciasto z jabłkami jest bardzo proste w wykonaniu i aż prosi się o powtórkę, zwłaszcza, jeśli zaraz mają pojawić się goście. 


To ciasto z jabłkami w towarzystwie cynamonu i popołudniowej kawy będzie wspaniałym zwieńczeniem jesiennych przepisów (a to wciąż nie koniec!). To co, zabieramy się za jego przygotowanie?

Do wykonania tego prostego ciacha z jabłkami potrzebujesz:

  • 2 bananów,
  • około 4 średniej wielkości jabłek,
  • 2 łyżek cynamonu,
  • 100 g mąki ryżowej,
  • 100 g mąki owsianej,
  • 60 g mąki ziemniaczanej,
  • 2 łyżki miodu,
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • napój roślinny (lub mleko).


Obrane banany wrzucamy do miski i blendujemy na gładką masę. Pamiętaj, że mocno dojrzałe banany są bardzo słodkie, więc później ewentualnie możesz dodać mniej miodu. Dostosuj słodkość ciasta do siebie.


Odmierzamy i do osobnej miski przesiewamy wszystkie mąki (ryżową, owsianą i ziemniaczaną), dodajemy proszek do pieczenia. Całość mieszamy, aby dobrze się połączyła.


Do musu bananowego dodajemy suche składniki oraz miód. Całość zagniatamy. Jeśli masa jest zbyt sucha dodaj odrobinę napoju roślinnego/mleka i kontroluj konsystencję.


Jabłka kroimy na plasterki, część ścieramy na tarce z grubymi oczkami. Rozgrzewamy patelnię, na którą dodajemy odrobinę wody, dorzucamy jabłka, dodajemy cynamon i przesmażamy. Smażymy około 4-5 minut mieszając od czasu do czasu. Gdy jabłka puszczą zbyt dużo soku - odlej go z patelni.


Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Około 2/3 ciasta uformowanego w kulkę ścieramy na tarce o grubych oczkach. Lekko uklepujemy. Wsadzamy do rozgrzanego do 180° C piekarnika na około 20 minut. Pozostałą część ciasta wsadzamy do zamrażarki.



Na upieczonym spodzie układamy przesmażone wcześniej jabłka. Rozkładamy je równomiernie.


Z zamrażarki wyjmujemy pozostałą część ciasta i ponownie ścieramy na tarce z dużymi oczkami. Wsadzamy do piekarnika rozgrzanego do 180° C i pieczemy jeszcze przez około 40 minut.


W przypadku tego ciasta z jabłkami najwięcej czasu zajmuje samo pieczenie, proces przygotowywania cista to czyta przyjemność.


Ciasto niesamowicie mocno pachnie cynamonem. Jest słodkie, dość soczyste dzięki obecności jabłek. do popołudniowej kawy i ugoszczenia znajomych oraz rodziny jak znalazł!