Cześć!
Teraz z pewnością więcej wpisów będzie traktowało o samych owocach czy warzywach - sezon w pełni, trzeba się tym wszystkim nacieszyć, póki jest ciepło! Czerwone porzeczki rosną w naszym ogrodzie odkąd sięgam pamięcią - zawsze rozkoszowałam się ich smakiem i czekałam na zbiory, by przygotować soki, dżemy i inne przetwory.
W czerwonej porzeczce znajdzie się przede wszystkim mnóstwo prowitaminy A, witaminy C, kwasów organicznych, cukrów, soli mineralnych. Dolegliwości, przy których spożywanie czerwonej porzeczki może przynieść pozytywne efekty:
- miażdżyca naczyń,
- niewydolność wątrobowa,
- niestrawność (spowodowana zbyt małą liczbą soków trawiennych),
- przewlekłe schorzenia wątroby,
- zapalenia dróg moczowych,
- kolki,
- migreny,
- reumatyzm.
Korzyści płynące ze spożywania porzeczki są nieocenione. W porzeczkach zawarte jest m.in. wapń, żelazo, potas. Bardzo dobrze działają na naszą skórę (tutaj ważna informacja dla kobiet borykających się z trądzikiem) - mają właściwości bakteriobójcze, ściągające, hamują proces starzenia się skóry.
Co można przygotować z czerwonej porzeczki? Przede wszystkim sok, który bez dosładzania jest niemiłosiernie kwaśny (mi taki smak jak najbardziej odpowiada), dżemy, konfitury.
Polecam także upiec np. tartę z porzeczkami - słodki spód i kwaśna góra = połączenie idealne. Wykorzystujcie obecny sezon na owoce i warzywa, kombinujcie. Możecie także tworzyć zwariowane koktajle, łączyć je z innymi owocami - dla lepszego smaku. My często także mrozimy sobie kiście czerwonej porzeczki i później dodajemy je do wody z cytryną - niebo w gębie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz