Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przekąski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przekąski. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 3 listopada 2022

Jeżeli dbamy o zdrowie dzieci i staramy się, żeby spożywane przez nie posiłki były zbilansowane i wartościowe to na pewno chcesz ograniczyć ilość słodkich i tłustych produktów w ich diecie. Idealna przekąska powinna być mała i lekka, tylko jak ją przygotować?


Jakie przekąski dla dzieci na urodziny?


Przekąski na dziecięce urodziny to podstawa i wcale nie powinny to być chipsy i cukierki. Ciekawy wygląd zdrowych przegryzek zagwarantuje, że błyskawicznie znikną z talerzy. Nawet jeżeli będą zrobione z produktów, za którymi dzieci nie przepadają, to ich interesująca forma sprawi, że będą po nie sięgać. Takie jedzenie na kinderbalu powinno być proste, ze względu na to, że dania obiadowe nie zdadzą egzaminu na tego typu imprezie. Warto podać dzieciom takie jedzenie, którego na co dzień nie jedzą. Na takich dziecięcych urodzinach sprawdzą się nawet najprostsze kanapki, ale podane na wesoło. Jeżeli organizujesz taką imprezę dla swojego dziecka, warto zaopatrzyć się również w mały upominek dla niego, jeżeli Twoja pociecha jest fanem Minecrafta, sklep Pościel Szpulka oferuje ręczniki, które możesz zobaczyć tutaj: https://posciel-szpulka.pl/reczniki-minecraft/. Taki prezent, na pewno zachęci dziecko do kąpieli czy prysznica!

Świetnymi pomysłami na przekąski na kinderbal będą:

  • sałatka owocowa,
  • muffinki,
  • owoce w galaretce,
  • kolorowe, owocowe szaszłyki,
  • pokrojone w słupki warzywa z dipem,
  • pieczone frytki z batatów,
  • samodzielnie zrobiony popcorn,
  • chipsy z jarmużu,
  • wrapy z łososiem 

Dobrze też postawić na stole świeże owoce, które odpowiednio pokrojone przyciągną uwagę i zachęca do spróbowania. Takie imprezy to świetna okazja do przemycenia nowych smaków.


Jakie przekąski dla niemowlaka?


Przekąski dla niemowlaka powinny być dopasowane do wieku dziecka i jego możliwości gryzienia. Tym najmłodszym można dawać chrupki kukurydziane, które łatwo połknąć, dobrze sprawdzą się również miękkie owoce i warzywa. Przekąski pomiędzy posiłkami powinny również dostarczać cennych składników odżywczych. Dobrym pomysłem na przegryzkę będą również suszone owoce, które kolorem i kształtem mogą się kojarzyć z cukierkami, a same w sobie są bardzo smaczne. Bakalie można podawać już nawet ośmiomiesięcznemu dziecku, jeśli potrafią już gryźć. Roczna pociecha może dodatkowo jeść już orzechy, migdały i daktyle. Takie bakalie są dobrym źródłem błonnika i żelaza, a dodatkowo pozytywnie wpływają na układ nerwowy.

Jak zacząć rozszerzać dietę takiemu maluchowi? Po szóstym miesiącu samo mleko nie zaspokaja wszystkich potrzeb żywieniowych, więc konieczne jest wtedy wprowadzenie dodatkowych pokarmów. Dobrymi przekąskami dla takich i nieco starszych dzieci będą:

  • żelki bazujące na przecierach i sokach,
  • zdrowe batoniki, bez dodatku cukru,
  • herbatniki,
  • musy w tubkach,
  • chrupki kukurydziane.

Takie przekąski są jednak nadal słodyczami i nie należy podawać ich dziecku bez umiaru. Wprowadzając takie przekąski do diety dziecka, należy zwrócić uwagę na alergeny. Trzeba je wprowadzać ostrożnie, szczególnie produkty, które zawierają: mleko krowie, jaja, ryby, skorupiaki, mięczaki, orzechy arachidowe, soję, pszenicę. W sklepie sprawdzaj składy i unikaj produktów, które zawierają, między innymi: konserwanty, spulchniacze, sztuczne barwniki, olej palmowy. Unikaj również wafli ryżowych, ze względu na to, że mogą być zanieczyszczone arsenem. Najważniejsze jest dawanie dziecku dobrego przykładu i samemu jedzenie zdrowym przekąsek!

piątek, 1 października 2021

 Cześć!

W dzisiejszym wpisie chciałabym przybliżyć Wam nieco temat świeżo wyciskanych soków - niezależnie od tego czy posiadacie w domu wyciskarkę, czy też skusicie się na świeży sok na mieście, poznajcie ich zalety!


Czy sok z wyciskarki jest zdrowy?

Ciężko ograniczać się do powiedzenia tak lub nie jednoznacznie, bo w dużej mierze tutaj trzeba brać pod uwagę fakt stanu zdrowia osoby, która chce taki sok wypić. Na świeżo wyciskane soki powinny uważać przede wszystkim cukrzycy oraz osoby z alergiami pokarmowymi - dla nich wypicie takiego soku może skończyć się naprawdę źle.

Dla osób, które są zdrowe, takie soki będą prawdziwą bombą witaminową. Doskonale poprawią odporność, w szybki sposób dostarczą potrzebnych witamin, minerałów, poprawią humor, koncentrację. Czy warto? Na to pytanie każdy powinien sam przed sobą odpowiedzieć.

Obecnie wybór wyciskarek jest ogromny i zdaję sobie sprawę, że zdecydowanie się na jakiegoś konkretnego producenta i model to wyzwanie. W wielu rankingach pojawia się Hurom (https://hurompolska.pl/wyciskarka-do-soku/), korzystam z jednej z ich wyciskarki i muszę przyznać, że wypełnia swoje zadania wzorowo :)

Sok z wyciskarki wolnoobrotowej w uogólnieniu jest zdrowy - wyciśnięty z owoców i warzyw często jest w stanie dostarczyć nam witamin, których nie spożylibyśmy w takich ilościach, gdyby nie sok. Nie wyobrażam sobie zjeść 1kg jabłek, 0,5kg buraków, kłącza imbiru i garści jarmużu - w soku da się to wszystko przemycić!


Jak pić soki z wyciskarki?

Po przygotowaniu soku najlepiej jest wypić go jeszcze tego samego dnia, maxymalnie dnia następnego. Już po procesie wyciśnięcia soku z owoców czy warzyw rozpoczyna się proces utleniania, im później wypijemy sok, tym mniejsza szansa na przyswojenie wszystkich wartości odżywczych. Rekomenduję przygotowywanie takiej ilości soku, aby móc go wypić w ciągu jednego dnia. 

Aby maxymalnie wykorzystać to, co udało nam się wycisnąć dobrze jest pić sok powoli - delektując się początkowym i końcowym smakiem. Już w jamie ustnej zaczyna się proces trawienia, dlatego sok wymieszany ze śliną trafiając do żołądka będzie miał o wiele lepsze działanie, niż sok, który wypijemy duszkiem naprędce.

Ile soku z wyciskarki pić dziennie?


Oczywiście świeżo wyciskane soki to możliwość szybkiego dostarczenia do organizmu energii, witamin, minerałów - ale należy pamiętać, aby nie przesadzać z ilością wypijanego dziennie surowego soku. Wypicie na raz 1l soku może spowodować odwrotny od zamierzonego, skutek. Pojawi się biegunka a nawet wymioty. Lepiej dozować sobie taką przyjemność - jedna szklanka dziennie będzie w mojej ocenie wystarczająca.


Czy sok z wyciskarki można przechowywać?

Po wyciśnięciu soku możesz go przechowywać w lodówce maxymalnie 48 godzin. U mnie jeszcze nie doszło do takiej sytuacji, bo zawsze staram się, aby powstało tyle soku, że będę go w stanie spożyć w ciągu jednego dnia. Jeśli jednak przygotowałeś większą ilość soku - przelej go do czystego słoika lub butelki i szczelnie zakręć, aby do środka nie dostawało się powietrze.

Do przechowywania soku (do max 48h) możesz wykorzystać także pojemniki próżniowe, które w znaczy sposób ograniczą utlenianie się soku.

Świeżo wyciśnięte soki można także pasteryzować i mrozić, ale myślę, że do tego powinien powstać zupełnie osobny wpis :)

Macie w swojej kuchni wyciskarkę wolnoobrotową? Korzystacie z niej? Moja stoi ciągle na blacie roboczym, aby była w zasięgu wzroku, bo wiem, że gdybym jej nie widziała - nie byłaby w użyciu. 

Lubię świeżo wyciśnięte soki i staram się je robić regularnie 2-3 razy w tygodniu.

piątek, 22 stycznia 2021

 Cześć!

Wraz z Nowym Rokiem wiele osób decyduje się na wprowadzenie do swojego życia kilku istotnych zmian i to jest jak najbardziej na plus! :) Nie jestem zwolenniczką postanowień noworocznych, nazywam je raczej nowymi nawykami.

W sztywno ułożonych postanowieniach noworocznych nie lubię tego, że każda jedna porażka oznacza, że polegliśmy i nie możemy zacząć od nowa. W nawykach chodzi o to, że wypracowujemy je z czasem - krok po kroku, po drodze niejednokrotnie potykając się i podnosząc z ziemi. Wyciągając wnioski, ucząc się nowych rzeczy i swoich reakcji na nie.

Podobnie jest z podejściem do zdrowego odżywiania. Nie jestem zwolenniczką zasady 100% albo nic, mody na "czystą michę", która po czasie prowadzi do kompulsywnego objadania się i wyrzutów sumienia. Zmiany w diecie można wprowadzać stopniowo, ucząc się swojego organizmu, dostosowując do jego potrzeb. Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis i kilka wskazówek sprawią, że komponowanie fajnych, odżywczych i kolorowych koktajli nie będzie problemem.


Z czego zrobić koktajl?

Oto lista produktów, które zawsze się u mnie znajdą. Z tym pyszności zawsze można wyczarować coś odżywczego:
  • zamrożona natka pietruszki i jarmuż - idealne do przechowywania, świetnie się blenduje, nie traci wartości odżywczych,
  • banany, pomarańcze, kiwi, gruszki, jabłka - must have, podstawa koktajli, równowaga między smakiem słodkim i kwaśnym,
  • czasami zdarzają się: ananas, grapefruit, winogrona, liczi, miechunka,
  • siemię lniane, sezam, wiórki kokosowe, masło orzechowe, gorzka czekolada, ekspandowane nasiona, cynamon, orzechy.


Czy koktajle owocowe są zdrowe?

Wszystko zależy od tego, co w nich umieścisz. O ile podstawą nie będzie sok z cukrem lub syropem glukozowo-fruktozowym, mleczko skondensowane, a góry nie posypiesz łyżką cukru - to tak, koktajle owocowe są zdrowe. A w połączeniu z warzywami (w tym z różnego rodzaju naciami) to bomba witaminowa. I o ile nie macie dolegliwości żołądkowych po spożyciu danego produktu i owoce (np. grapefruity) nie reagują z lekami jakie przyjmujecie - to samo zdrowie.



Czy koktajle można pić wieczorem?

O ile wieczorne spożywanie surowych owoców czy warzyw nie sprawia, że czujecie dyskomfort żołądkowo-jelitowy - jak najbardziej można. Owoce czy warzywa po godzinie 18:00 nie zmieniają magicznie swojej kaloryczności. Ten jeden banan spożyty rano lub wieczorem ma tyle samo kalorii. Koktajle są dobrym sposobem na przemycenie do jadłospisu większej ilości warzyw czy owoców.

Oczywiście najlepszym wyjściem jest jedzenie owoców w całości tj. przeżuwanie ich, rozróżnianie struktury, poczucie jej na języku. Ale jeśli jesteś na początku swojej drogi do wprowadzenia owoców czy warzyw naciowych - koktajle będą super wyborem.


Koktajle - jak zrobić?

Przed sobą układam naczynie blendera - dość wysokie, w takim najwygodniej przygotowuje mi się koktajl. Dodaję do naczynia podstawę koktajlu - np. banan, kilka cząstek ananasa, pół gruszki. Do tego dorzucam garść naci pietruszki, siemię lniane. 
Blenduję na gładką masę. Jeśli masa jest za gęsta i raczej przypomina konsystencją śmietanę - koktajl rozrzedzam sokiem bezpośrednio wyciskanym lub wodą. Ponownie blenduję.
Całość przelewam do wybranych kieliszków. Dekoruję wiórkami kokosowymi, startą na tarce gorzką czekoladą, dodaję ekspandowane ziarna i czasami kawałki owoców lub orzechów.

Spróbujcie przygotować taki koktajl w domu - zapewniam, że nowe doznania smakowe na pewno będą wyzwaniem. Poznanie faktury, smaku i zachowań niektórych owoców po zblendowaniu to dobry eksperyment na ten rok. Przeplatanie jadłospisu takimi koktajlami to dobre urozmaicenie.

wtorek, 29 grudnia 2020

 Cześć!

Witam Was po sporej przerwie w postach na blogu. Wszystko ma swój czas, więc oto jestem ponownie :)

Mam nadzieję, że Wasze święta były udane pod kątem wypieków, spędzenia wolnego czasu. Mam nadzieję, że wszystkie prezenty były trafione i jesteście zadowoleni.

 

W mojej kuchni nie było dużego szaleństwa w tym roku, ponieważ spotykaliśmy się z małym gronie. Na te święta przygotowałam drożdżówki z makiem. Udało mi się nawet samodzielnie przygotować masę makową - jest to o wiele, wiele prostsze, niż wcześniej myślałam. Od tej pory zawsze będę przygotowywać ją w domu - nie jest to zajęcie czasochołonne, ale daje dziką satysfakcję z możliwości dopasowania jej do siebie. U mnie np. nie pojawiają się rodzynki, a jedynie suszona żurawina.



Tradycyjnie nie mogło zabraknąć pierniczków/kruchych ciasteczek. W tym roku pierniczki upiekłam tylko raz, za to dwie blachy ciasteczek imbirowych. Chciałam spróbować czegoś innego i oto są. Kruche, lekko korzenne, ale nadal z mocno wyczuwalnym imbirem. Jeśli ktoś gustuje w takich smakach to będzie dla niego idealne rozwiązanie na kruchą przekąskę.


A tutaj mały backstage z przygotowywania ciasteczek. W te święta postawiłam na spokój ducha i nie stresowanie się przygotowaniami. Myślę, że wyszło mi to całkiem nieźle, mimo, że drożdżówki z makiem wykonywałam po raz pierwszy - niebo w gębie.

W Wy? Co ciekawego piekliście na te święta? Może pojawiło się u Was coś nowego? Zostaliście przy tradycyjnych przepisach czy może eksperymentowaliście?

czwartek, 28 maja 2020

Cześć!

Mam dla Was jeden z najprostszych i najszybszych przepisów na domowe lody bananowe. Mam nadzieję, że ten smak i kremowa konsystencja przypadną Wam do gustu i będziecie się nimi rozkoszować tak samo, jak ja i moja rodzina :)

Dobierając dodatki do Waszych preferencji stworzycie istne niebo w gębie.



Do przygotowania tych przepysznych domowych lodów potrzebujesz:

  • dwóch mocno dojrzałych bananów (takich, których skórka powoli robi się już czarna),
  • pasty tahini (opcjonalnie, może być także masło orzechowe, pasta ze słonecznika i inne),
  • około 1/2 szklanki napoju roślinnego (lub zwykłego mleka) - ilość często trzeba dostosować do wielkości bananów
  • dodatki: u mnie świeży rabarbar i suszone daktyle (możesz dodać przyprażony słonecznik, pestki dyni, cynamon, wszystko, na co masz ochotę :))
 

Banany obierz i pokrój/połam w części, umieść w pudełku, które nadaje się do zamrażarki. Do bananów dodaj pastę tahini lub inne masło z ulubionych orzechów. Wsadź do zamrażarki na minimum 24h.


Następnego dnia banany z pastą przełóż do naczynia, w którym całość będziesz blendować. Dolej pół szklanki napoju roślinnego. Możesz odczekać jakieś 3-4 minuty, aby nie blendować bananów jak kamieni, ale nie jest to konieczne, jeśli masz dobry blender. Banany powinny dać się blendować na gładką masę. Całość dokładnie zmiksuj na gładką masę.


Lody są gotowe do spożycia od razu po zblendowaniu i dość szybko (szybciej, niż tradycyjne lody z pudełka) się topią, więc należy mieć to na uwadze przy wcześniejszym wykładaniu lodów. Najlepiej po prostu zblendować je od razu przed podaniem.


Tak przygotowane lody udekoruj ulubionymi dodatkami. U mnie pod ręką był akurat świeży rabarbar i suszone daktyle, które dodatkowo można żuć, więc to urozmaica konsystencję. Dodaj prażone ziarna słonecznika, uprażone pestki dyni, cynamon, startą na tarce gorzką czekoladę i ciesz się domowym deserem, który zachwyci całą rodzinę!

Mam nadzieję, że ten szybki przepis na stałe zagości w Waszym domu, zwłaszcza podczas tych cieplejszych dni, które przecież wciąż przed nami! :)

Robicie domowe lody, czy raczej nie lubicie takich eksperymentów? A może macie ulubione przepisy? Z chęcią się im przyjrzę :)